sobota, 28 września 2013

Jesień.
Z czym kojarzy się Wam jesień? Mnie nie z chlapą, deszczem, mrozem. Wręcz przeciwnie!
Jesień kojarzy mi się z ciepłymi kolorami. Z szeleszczącymi pod stopami liśćmi, z kasztanami. Ze spacerami.
Z wpadaniem w kupki liści, rzucanie nimi. Z moim ukochanymi (nieżyjącymi już) emu w panterkę.
Z ciepłą kawą, z ciepłymi swetrami, które tak doskonale maskują nadprogramowe kilogramy.
To właśnie jesienią, 4 lata temu wpadłam po uszy w miłość do jednego piosenkarza. "Miłość" na szczęście już minęła, ale nadal ją wspomina, wspaniały czas. Czas, kiedy miało się ogromne marzenia i jeszcze większą nadzieję. Potem miłość minęła. Przyszły chmury. Na dosyć długo. Ale już się rozpogadza. Już słońce nieśmiało zagląda przez kurtynę chmur. 
Tak, jesień to dobry czas. Na przemyślenia, na wyciszenie. 
Lubię jesień.

Obrazki pochodzą z www.weheartit.com 




Read More

piątek, 27 września 2013

Kompuls?

Moje "5-6 posiłków dziennie" nie wychodzi...
Mały kompuls dzisiaj był. Ale nie przejmuję się tym. Waga to tylko cyferki. Cyferki, które kiedyś znaczyły dla mnie wszystko. Tak samo, jak kalorie. Nadal staję na wagę z duszą na ramieniu, ale już nie płaczę, gdy jest tam więcej. Trudno. 
Żyć. Tego pragnę. Żyć. Za dużo poświęciłam tym głupim cyfrom. Kalorie odeszły. Wiem, że waga z czasem też odejdzie. Wszystko odchodzi. Nic nie jest na zawsze. Czasem to niestety, a czasem "stety".
Ludzie też odchodzą. I z tym mam problem. Ostatnio sobie uświadomiłam, że przecież moja rodzina żyć wiecznie nie będzie. Co ja bez nich zrobię? Wolałabym zniknąć pierwsza. Nie wyobrażam sobie życia bez mamy, brata, babci, dziadka, a nawet mojego psa. Oni są dla mnie wszystkim. Zapomniałam o tym na 3 lata. Obudziłam się teraz. I uświadomiłam sobie, że...kiedyś mogę zostać sama. Nie mam przyjaciół, tym bardziej chłopaka. 
Może dlatego znalazłam "przyjaciółkę" anoreksję? Czasem przeglądając blogi pro-ana czuję zazdrość, smutek, i chęć powrócenia do tego. Ale nie. Nie tym razem. Nie znowu. NIE!
Żyć. Żyć. Oddychać. Żyć. Tylko tyle.
Żegnaj, Ano, Ty też nie byłaś na zawsze. Dla mnie umarłaś.
Read More

czwartek, 26 września 2013

Pierwsze koty za płoty.

Po śniadaniowcu nadszedł czas na pamiętnik.
Oczywiście, nie będę tu pisać wszystkiego, trochę prywatności :)
Ale chcę czasem z siebie coś wyrzucić, bo takie "wyrzucenie" oczyszcza.
Chcę też pomóc osobom, które wpadły w pułapkę anoreksji, bulimii, bądź kompulsywnego objadania się. Sama przez to wszystko przeszłam, ale dałam radę. Chcę pomagać. Chcę, by choć jedna osoba, uwikłana  w te poważne choroby, mogła zostać przeze mnie uratowana.
Będzie to też blog o hmm... różnych ciekawostkach zdrowotnych, może czasem pojawi się jakaś recenzja? :)
Kto wie...

Później zajmę się szablonem, gdyż teraz czeka na mnie chemia, biologia i matematyka :)
Do usłyszenia, a raczej do napisania :)
Read More

© Stay strong, AllRightsReserved.

Designed by ScreenWritersArena